Kanapki to najprostsze z możliwych dań. Przy odrobinie chęci myślę, że nawet W. Gombrowicz by je zrobił, chociaż twierdził, że umie jedynie zagotować wodę na herbatę 😉 W sobotni poranek zabawiłam się w odkrywcę i znalazłam nieprzejedzone skarby. Nic się nie może zmarnować, więc uznałam, że zanim zrobię kolejne zakupy, odnajdę w sobie ten pierwiastek […]
Dla porannych głodomorów 🙂 Jest z tym trochę zabawy, ale dla głodnego nic trudnego 😛 Z resztą po całym tygodniu szybkich śniadań przychodzi czas na odrobinę rozpusty. Najlepszy moment to pierwszy kęs, kiedy płynne żółtko rozpływa się na podniebieniu (to bardziej poetycka strona doznań towarzyszących jedzeniu tych kanapeczek). Dzieciom (co podpowiadają mi moje skromne pedagogiczne […]