Ostatnie tygodnie lata spędziłam głównie na kursowaniu między domem a parkiem i placami zabaw, żeby wykorzystać jak się da te ciepłe dni. A jak tylko przyszedł wrzesień, to w moje dziecko nagle wstąpiła jakaś domatorska natura i, mimo pięknej wrześniowej pogody ciężko było wyjść z domu. Ale w sumie nie ma co się jej dziwić. […]