W zeszłym tygodniu pojechaliśmy odwiedzić moich rodziców w Giżycku. Szykując sobie ubrania na wyjazd zakładałam, że 14 stopni to jest ogólnie bardzo miła temperatura, więc wzięłam lekki płaszczyk przeciwdeszczowy, lekkie spodnie, lekkie bluzki, jakąś bluzę i średnio-ciepły sweter. Będąc na miejscu doszłam do wniosku, że ja chyba już jestem bardziej Łodzianką niż Giżycczanką, bo w […]