Czekoladowy sernik jest idealny dla tych, którzy czują się „ciemni” w branży cukierniczej 😀
To dobry wybór, jeśli chce się upiec swoje pierwsze ciasto. Nie wymaga bowiem żadnych zaawansowanych operacji, jest pyszny, syty i pasuje do każdej okazji.
Ja najbardziej lubię taki, który postał w lodówce przynajmniej jeden dzień. Jest wtedy zwarty i ma wyrazisty smak.
Swój pierwszy sernik robiłam w wersji na zimno. I mimo że – jak mi się wydawało – postępowałam dokładnie według przepisu, to jednak coś poszło nie tak. Sernik nieodpowiednio się ściął i wystarczyło kilkanaście minut poza lodówką, by jego pozornie stała konstrukcjaca zaczęła się rozpadać.
Nie dziwcie się więc, że podchodząc do następnej próby – tym razem na podstawie tego przepisu, którym dzielę się z Wami dzisiaj – miałam w duchu pewną dozę nieufności. Wyjdzie? Nie wyjdzie? Przeanalizowałam przepis i doszłam jednak do wniosku, że wrzucenie składników i ich wymieszanie w żadnym razie nie przerasta moich kulinarnych umiejętności i tym razem wyjść musi.
I tak było!
Polecam przetestowanie tego przepisu, bo jego realizacja wiele czasu nie wymaga, a efekt jest warty każdej minuty przeznaczonej na przygotowania 🙂
w innych krajach europejskich, a nawet mieszkańcy odległych kontynentów. Na pewno wielu kojarzy sernik w stylu New Yourk, ale może nie każdy kosztował sernika australijskiego (najczęściej przyrządzanego na zimno z marakują, czekoladą, maliną, cytryną
i karmelem) lub południowo-afrykańskiego (z bitą śmietaną
i posmarowaną masłem skórką biszkoptową), to musi być niebo
w gębie!
Składniki:
Masa:
1 kg sera trzykrotnie mielonego (sernik na zdjęciu jest z sera z wiaderka)
200 g cukru pudru
czubata łyżka mąki
5 jajek (M)
400 ml mleka kokosowego (jeśli nie masz, użyj śmietanki 30–36% UHT)
2 tabliczki gorzkiej czekolady 80%
szczypta soli
Spód:
120 g mąki pszennej
60 g cukru
90 g masła
2 łyżki kakao
szczypta soli
Polewa:
100 g czekolady lekko gorzkiej 50%
5–6 łyżek śmietanki kremówki 36% (przygotuj jej trochę więcej, na wszelki wypadek)
Wiśnie:
3/4 szklanki mrożonych owoców leśnych, (należy je wcześniej rozmrozić)
3 łyżki cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
kilka łyżek wody
Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzałam do 190 st C.
Spód:
1. Wszystkie składniki umieściłam w misce i zmiksowałam – powinny przypominać grubą kruszonkę.
2. Formę o średnicy 26 cm (możesz użyć 26–30 cm) wyłożyłam papierem do pieczenia, wylepiłam ciastem spód formy i boki na wysokość 1 cm. Wstawiłam do piekarnika na 10 minut.
Masa:
1. Do garnuszka wlałam mleko kokosowe i włożyłam połamaną na małe kawałeczki czekoladę 80%. Bardzo delikatnie podgrzałam je na małym ogniu, cały czas mieszając. Chodzi o to, żeby czekolada nie przywarła do dna garnuszka i równomiernie się topiła. Kiedy się rozpuściła, zdjęłam ją z ognia, by lekko przestygła.
2. Do misy miksera włożyłam ser, cukier puder i mąkę.
3. Zaczęłam miksować.
4. Kiedy składniki się połączyły, dodawałam po jednym jajku (wciąż miksując na małych obrotach).
5. Na końcu dodałam mleko z czekoladą, i sól.
6. Całość mieszałam do połączenia się składników.
Uwaga: nie miksujemy tego wszystkiego nadmiernie, żeby nie napowietrzyć masy.
7. Na podpieczony spód wlałam masę i wstawiłam do piekarnika.
Pieczenie:
Na dno piekarnika – oprócz foremki z ciastem – wstawiłam naczynie z wodą. Sernik piekłam w temperaturze 170 st C, około 45–60 minut. Sernik jest upieczony, kiedy boki są sztywne, a środek lekko galaretowaty. Masa nie może być jednak płynna. Tak upieczony sernik po ostudzeniu będzie miał zwartą konsystencję, a jednocześnie będzie aksamitny i kremowy.
Polewa:
1. Do żaroodpornej miski włożyłam połamaną czekoladę 50% i wlałam na początek 4 łyżki śmietanki.
2. Miskę ustawiłam na garnuszku z gotującą się wodą (dno miski nie może dotykać do wody) i podgrzewałam, cały czas mieszając.
3. Masa stopniowo gęstniała, więc dodawałam jeszcze kolejne łyżki śmietanki, aż konsystencja stała się płynna i lśniąca – polewa nie może być ani za gęsta, ani zbyt płynna, . Chodzi o to, by swobodnie móc ją rozsmarować na serniku.
4. Ostudzony (!) sernik posmarowałam lekko ciepłą polewą i odstawiłam, by zastygła.
5. Wstawiłam do lodówki i pozostawiłam na noc.
Przed podaniem przygotowałam mieszankę owoców leśnych:
1. Owoce i cukier umieściłam w garnuszku.
2. Dodałam 3-–4 łyżki wody i płaską łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
3. Zagotowałam i trzymałam na ogniu, aż masa zgęstniała.
w 100g sernika mamy: